zubra - 2010-12-11 22:26:35

Chciałam się pochwalić, iż po WIELU przeciwnościach losu dotarł do mnie nuter !!

wyjechał z Białegostoku w samo południe przesyłką konduktorską, oznaczony jako akcesoria dla dziecka :D

odebrałam go w Katowicach o 18.47 czasu zimowego. dając mi pakunek, Pan konduktor zapytał co siedzi w środku pudełka, gdyż dochodziły do niego i jego kolegów dziwne dźwięki i zakładali się co tam jest. Obstawiali chomiki albo ptaka jakiegoś, dowiedziawszy się że to nuter w środku podśpiewuje  oddał mi pakunek z uśmiechem od ucha do ucha.
do docelowego kartonu położonego nieopodal Gliwic dotarliśmy około godziny 20.00

o godzinie 20.03 zaczęło się odpakowywanie "akcesoriów" (a nie było to łatwe ze względu na milionowe ilości taśmy klejącej, zabezpieczające rzeczone "akcesoria"), po wypakowaniu oczom moim ukazała się klatka a w środku małe czarne nastroszone diablątko (stąd imię).

po krótkim odpoczynku diablątko zostało uwolnione z klatki na łóżko, obsikało je i zostawiło bobki, na szczęście Ania (ja) rozłożyła wcześniej kocyk (uff), miska na zupę została potraktowana jak basen a ja jako coś po czym można się wspinać.

Początkowo bałam się zębisk, ale zdobyłam się na nie lada wyczyn i pogłaskałam stwora, palce na razie całe są (hura), na ręce stwora jeszcze nie wzięłam gdyż strachliwa ze mnie istota, ale na wszystko przyjdzie czas...

zdjęcia będą jak aparat wróci...

ButterFlyNeko - 2010-12-11 23:27:03

Oh, chcemy zdjecia Czorta!!! Gratuluje mowej mamusi :D

Wela - 2010-12-12 16:47:37

Zatem pozwolę sobie wgrać swoje zdjęcia Władcy Ciemności, jako ze u mnie to przed wyjazdem do nowego domu bawił:

http://nutriolandia.strefa.pl/mefi/mefi1.JPG
http://nutriolandia.strefa.pl/mefi/mefi2.JPG
http://nutriolandia.strefa.pl/mefi/mefi3.JPG
http://nutriolandia.strefa.pl/mefi/mefi4.JPG
http://nutriolandia.strefa.pl/mefi/mefi5.JPG
http://nutriolandia.strefa.pl/mefi/mefi6.JPG

zubra - 2010-12-12 18:18:13

tak, potwierdzam to on :-)

póki co nasz kontakt jest minimalny, daje sie głaskać, je przy mnie i to by było na tyle... namiętnie obgryza pręty w klatce i pełza po sypialni (mojej), poza tym strasznie brudzi wszystko w koło :D

dzięki za wstawienie zdjęć :-)

Wela - 2010-12-12 22:08:38

na kolanka go częściej bierz, niech ci zasypia na nich, zobaczysz jak bedzie fajnie "płetwy wyciągał"

zubra - 2010-12-14 14:33:07

tylko zdradź mi zaklęcie jak go zatrzymać na kolanach...

crev - 2010-12-14 14:40:21

coraz bardziej mi się ten pomysł o domonutriach podoba :) zrobię sobie zoo :)
"władca" świetny :)

ButterFlyNeko - 2010-12-14 16:44:59

Na kolanach utrzymuj go ograniczając mu zejscie rekami. Mozesz usiasc tez po prostu na krześle i juz nie bedzie mial gdzie zejsc.

zubra - 2010-12-14 18:41:33

wpadłam na pomysł z krzesłem, nawet za bardzo nie chciał uciekać.

a tak z życia nutra u mnie, to okazuje się ze bobki nutra mają nie miły dla nosa mego zapach, mefistofeles strasznie śmieci wszystkim czym się da, jego pasją jest obgryzanie krat klatki (czekam tylko aż sąsiedzi zaczną walić do drzwi z pretensjami), mam nadzieje ze mu to przejdzie na starość...

i pytanie na dobry koniec dnia: czy jak zwierz wredny tarmosi (tak jak szczeniak) kawałek ścierki lub ręcznika lub innego bogu ducha winnego materiału to się bawi czy są to oznaki agresji? i jeszcze jedno pytanie żywieniowe: czy dawki żywności dla zwierza mają być ad libitum czy może ograniczone? tak pytam gdyż rzeczony stwór w przerwach w robieniu nieziemskiego hałasu pożera wszystko co ma w zasięgi łapek.

Wela - 2010-12-15 13:56:51

nutrie rosną bardzo intensywnie, wiec raczej mu nie żałuj prowiantu.
a "wyciąganie" ręcznika spod siebie, z takim wymownym szarpnięciem to jest spontaniczne wyładowywanie dobrej energii, lub chęc skasowania danego obiektu z samej chęci skasowania. nie jest to agresja, ale czy zabawa - sama nie jestem pewna. to jest własnie takie o coś.

ButterFlyNeko - 2010-12-16 10:55:20

Do woli, takie jest moje zdanie. Abyss w jego wieku tez dostawał ile zjadł, teraz go troche ograniczam, bo mu mocno tłuszczyk pod paszkami na zimę przyrósł. Moj nuter całe życie w ten sposób sie bawił. Czy to już ś.p. Sarenką, która przeżyła z nim cale dzieciństwo i pokazywała mi jak rośnie (dopadł ją Bim i oderwał nogę, a potem postawiłam ją obok klatki Nanaki i ta z jej uszu zrobiła sobie posłanie, więc dokończył ja Bim), swoją szmatką czy teraz z psem przeciągają sie jego pluszakami :)

A do bałaganu przy nutrii sie przyzwyczaisz z czasem :)

zubra - 2010-12-21 13:33:33

ciąg dalszy obserwacji...

je do woli czyli miliony ton marchewek, zboża, siana, buraków, selera, jakichś przysmaków dla gryzoni, i od czasu do czasu przysmaki dla psów. gardzi diabeł jeden makaronami, brukselką, fasolką szparagową, kaszą.

jak na moje oko to mało pije, no cóż trafił mi się abstynent

biega aktualnie wszędzie (po całym moim kartonie), upodobał sobie obgryzanie szafki w kuchni (jak dziada oduczyć tego?)

kuchnia została przemeblowana na potrzeby nutra, gdyż mefistofeles wszędzie tyłkiem właził i dostał się nawet za piecyk gazowy, a że ja już się zdążyłam przyzwyczaić do mojego kartonu i mam lęk wysokości to nie chce wylecieć w powietrze :-)
świetnie wyciera kurze w trudno dostępnych miejscach

z zasypiania na kolanach zrezygnowałam bo szczur jest bardzo zestresowany jak go na nich mam, ale zasypia obok mnie na podłodze jak sobie oglądamy tv (taka nasza wspólna pasja ;-)), po laptopie też pięknie śmiga i zna różne skróty klawiszowe o których ja nie mam pojęcia...

na zawołanie nie przychodzi (może imię mu nie pasuje)

dziabnął mnie zębami raz (gdy perfidnie przerwałam mu obgryzanie szafki), ale tak ostrzegawczo bo palec jest na miejscu i nawet skóry nie przebił uff

aaa gdy trzymam rękę na jego klatce lub w pobliżu, a on jest w środku to na mnie fuczy i czasami wydaje dźwięki zębami (to bardzo źle?)

to na razie tyle z moich wnikliwych obserwacji

crev - 2010-12-21 20:07:27

heh piękny opis
jak chcesz, żeby przychodził na imię to spróbuj sposobem Pawłowa :), wybierz przysmak który najbardziej lubi i dawaj tylko wtedy gdy będziesz je mówiła - osobiście nie próbowałem, ale jestem prawie pewien, że szybko się nauczy :)

ButterFlyNeko - 2010-12-22 20:28:06

Odruchem Pawłowa to sie nauczy, az za szybko. To normalne, ze fuczy na Ciebie troche. Zeby go oduczyc skubania szafki wydaj głosny odgłos (tupnij, klasnij) i powiedz głośno: nie, nie wolno, fuj, albo cos w tym stylu, zeby po jakims czasie skojarzyl to z tym, ze cos robi zle. Abyss na imie zaczał reagowac gdzies po 3 miechach jak mi mocno zaufal i skojarzyl to z zarciem. Potem przestawilam go, ze "Abyss chodz, chodz" znaczy, ze ma do mnie podejsc, a cmokanie, ze bedzie żarł za chwile. BTW tego fuczenia i szczypania, to jestem ciekawa czy Ci nie wyrosnie taki krnąbrny pomiot jak mi. Dlatego, tym razem oficjalnie i ostatecznie, mówie BĘDZIEM KASTROWAĆ! Znów dzis o żarcie była haja i to jest jedyny punkt sporny, wiec dla spokoju pozegnamy sie z jajami. A co do wymiatania kurzy, to Abyss dalej lubi sie stroic w girlandy na wąsach :D

crev - 2010-12-22 21:00:40

a może, zamiast wycinać jaja, załatwić mu panienkę i po sprawie :)

zubra - 2011-01-04 10:14:05

poświąteczne spostrzeżenia...

jesteśmy na etapie nienawiści, to znaczy ja go nienawidzę a on się świetnie bawi! Obgryza meble a w nocy pręty klatki (tego nienawidzę najbardziej), a jak dziada jednego nie zamknę na noc w klatce to wpełza na łóżko (bo już taki wielki jest że da rade się wdrapać)

poza tym rodzina uznała go za swego (przez jakieś dwa tygodnie siedzenia im na głowie)

zaczyna reagować na imię, biega za mną gdy uciekam przed nim, uwielbia drapanie po brzuchu, podczas snu symuluje pływanie i kocha sikanie w salonie w kącie :-)

CDN...

ButterFlyNeko - 2011-01-04 11:16:16

Ciesze sie, ze nie tylko ja mam czasem co do swojego ogona takie odczucia. Doskonale wiem, co czujesz.
Fajnie, ze sika w jednym miejscu, postaraj sie tam wstawic kuwete lub cos takiego, moze bedziesz miala 1 problem z glowy. My jestesmy aktualnie na etapie konfliktu, jak za kazdym razem gdy wracamy z wyjazdu. Abyss nauczyl sie srać gdzie popadnie, a ja dostaje nerwicy. Ehhh, trzymaj sie i koniecznie naucz go, ze jakis dzwiek oznacza, ze ma natychmisat zaprzestac szkudzenia, bo sie zrobi nieprzyjemnie

zubra - 2011-01-04 14:33:43

reaguje na głośne NIE, ale mam wrażenie że podgryza meble żeby zwrócić na siebie uwagę... a w nocy na obgryzanie prętów nic nie działa. próbowałam tam dać kuwetę ale cholera jedna wszystko stamtąd wywala.

a przed chwilą smarkacz przylazł do mnie, przytulił się do nogi i śpi i jak tu go nie lubić

aha i dorasta ;-), hormony działają, łasi się do moich nóg i próbuje powiększyć rodzinę z maskotką. mam nadzieje ze nutrie nie mają takiego wielkiego popędu cały rok??

PORAŻKA nie mogłam znieść zgrzytania zębów o pręty klatki więc wypuściłam moją cholerę w nocy z klatki (po walce przez pół nocy o chwilę ciszy), Mefi pobiegał po pokoju przez chwilę, później wdrapał się na moje łóżko i spał ze mną, przytulony do mojej ręki. od tej pory klatka służy jako jadłodajnia i toaleta, a za klatkę robi moja sypialnia, znaczy już nie moja...

crev - 2011-01-09 12:57:42

ja też chce coś takiego - tylko kurde jak mi pogryzie internet (jak kiedyś szynszyle)...

Wela - 2011-01-09 14:46:39

Hehe, Elvis ma niezdrowe ciągoty do kabli, tzn nie gryzie ich, tylko bierze w pysk, zapiera się i ciąga. I tak i tak niebezpieczne, jedyna opcja – kable zabezpieczyć:)
Zubra, gratuluje nawiązania wiezi :)

ButterFlyNeko - 2011-01-10 21:18:01

Skad ja to znam :D Eh, cudne zwierzaki :D Raz masz dosc, a raz bys na smierc zasciskala :D Ja sie od Abyssa czasem opedzic nie moge :D Ciagle tylko HYMM MM i HYMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM spod stolka :D

crev - 2011-01-11 11:35:44

hehe, ja właśnie odkryłem, że mój samiec odkrył nowy rodzaj mruczenia :)

zubra - 2011-01-24 09:32:29

ze względu na moje nadszarpnięte zdrowie psychiczne i z uwagi na cenne życie nutra (leje na moje łóżko przez co mam ochote go zabić) Mefi spędza noce za kratami, a ja i sąsiedzi na razie dzielnie znosimy piłowanie krat

poza tym w pracy Mefik zwany jest szczurem i rybką, biega za Kasią a ona za nim i czuje się tam jak u siebie w domu, u rodziców zapoznał się z psami ale nie zapałali do siebie miłością, dwa razy był na smyczy na, nazwijmy to szumnie, spacerze, ale póki co na śnieg nie wypełzamy

aparatu nadal nie mam więc zdjęć na razie też nie będzie

kable też zwierz durny lubi, ale najbardziej kocha obgryzać wtyczki (tam najsmaczniejszy i najgrubszy kawał dobroci jest)

zubra - 2011-01-26 20:04:22

zauważyłam ze mefik ma katar i kicha...
mogę to leczyć domowymi sposobami? jakimi?
a jak nie to do weta muszę człapać... tylko proszę o podanie nazw leków i dawek jeśli znacie :-)

Wela - 2011-01-27 17:45:18

o ile szczególnie źle to nie wygląda, to nie musisz isć. leków domowych to ja nie znam, ja sama nie wiem co sie na katar prócz rutinoscorbinu bierze... może samo przejdzie, obserwuj go i na przeciągi nie narażaj

ButterFlyNeko - 2011-01-28 22:45:31

Bardzo dobry środek, ale drogi to Pervivet. Okolo 20 kropel na suchy chleb jak jest poważnie, kilka do wody profilaktycznie. Tydzien kuracji, tydzien przerwy.

zubra - 2011-02-01 18:39:03

katar przeszedł (odpukać) :-)

ale mam znowu pytanie: znacie jakiś środek anty nutriowy? to znaczy coś czym można spryskać przedmiot żeby nutrowe paskudztwo nie jadło go? boje się o moje ściany, które już są mocno nadgryzione... może środek odstraszający koty albo psy? próbował ktoś?

Wela - 2011-02-03 22:01:27

mojemu wystarczy perfumami psiknąc. tak samo jak ogryza klatkę. i jak ręką odjął. ale mój to chyba inny gatunek jakiś:P

crev - 2011-02-04 21:12:18

heh, wiem, że można spróbować ziół ale czy to pomoże i jakich użyć - nie wiem

ButterFlyNeko - 2011-02-05 12:39:32

U mnie nie poskutkowała cytryna :P wysmarowałam nią całą klatkę i nic. Wiem, że jak pracowałam u veta w Niemczech to byl ekstra spray, którym psikaliśmy opatrunki jka zwierzaki miały tendencję do ściągania bandaży o smaku kwaśnego jabłka. Nic sie tego nie tykło poza jednym psem. Abyss kocha perfumy. Jak jestem psiknięta na karku to nie może przestać mnie wąchać (narkoman :D).

crev - 2011-02-05 12:49:44

hahaha to zostaje tylko gaz pieprzowy ;) choć po takim wąchaniu już pewnie się nie dogadacie :P

zubra - 2011-02-07 14:00:08

wszystko pięknie i świetnie ale perfumy nie działają, i jeśli w niedługim czasie czegoś nie znajdę to będę musiała mefistofela

oddać

bo mój karton zaczyna przypominać ruinę a mój dzień ogranicza się do gonienia szczura bo obgryza ściany i jak ścierką w dupę nie dostanie to nie przestanie obgryzać, a jak dostanie to się obraża i siedzi w sypialni, a nie o to w posiadaniu zwierzaka przecież chodzi żeby siedział sam...

widzę już jakie błędy popełniłam przy próbie wychowania nutra, ale teraz już raczej tego nie naprostuje bo próbuje i nic z tego, a po oddaniu mefiego nie wezmę drugiego bo to chyba bez sensu... więc moja próba udomowienia nutriowatego narodu skończyła się porażką i jest mi przykro z tego powodu


uwielbiam go, przytula się do mnie, śpi znowu ze mną, bawi się ale poza tym jest katastrofa, armagedon i masakra razem wzięte

więc jeśli ktoś byłby chętny do wzięcia nutra z okolic Gliwic to proszę o kontakt, na razie tak wstępnie do pogadania...

crev - 2011-02-07 15:47:00

zubra daj wskazówki w takim razie innym :)
jakie błędy?

zubra - 2011-02-07 19:02:39

Po pierwsze zasięgnęłam opinii tylko jednej posiadaczki nutrii, mimo że myślałam naprawdę długo nad posiadaniem tego stwora i było to moje marzenie nie byłam przygotowana na tak uparte stworzenie (nastawione na wieczne gryzienie wszystkiego)

po drugie mój nuter 2 tygodnie siedział u weli co pewnie też nie jest bez wpływu na to, że nie jest super zżyty ze mną, czyli o sposobach transportu dowiadujemy się osobiście przed kupnem nutra z hodowli (dziecinny błąd, wiem moja wina), nie jest bardzo zżyty ze mną, nie pełza za mną na spacerach więc spacery wyglądają dość niespacerowo

po trzecie na początku znajomości jakiś czas zmuszałam go do siedzenia na moich kolanach bo podobno to wzmacnia więź a on tego nie lubił a teraz nienawidzi

po czwarte trzeba gruntownie przygotować mieszkanie na nutra przybycie, czyli zatkać dziury i szpary w które nie chcemy żeby nuter wlazł, bo jak raz wlezie to będzie próbował później cały czas,

po piąte wszelkie kanty ścian (u mnie w kartonie jest ich multum) należy jakoś zabezpieczyć bo zostaną obgryzione,

po szóste sygnały dźwiękowe nie na każdego nutra działają, u mojego zestaw ścierka- tyłek daje pożądaną reakcje, czyli porzucenie niszczenia, błąd polegał na tym że teraz się obraża jak dostaje czymkolwiek w tyłek bo kojarzy to ze mną, należy rzucać w stwora z daleka, najlepiej żeby nas nie widział

po siódme jeśli nuter z nami śpi zabezpieczmy materac podkładem nie przemakającym (ręcznik nie wystarcza w naszym przypadku)

po ósme klatka nutra najlepiej żeby miała minimalny rozstaw prętów lub aby była z prętów ocynkowanych o kwadratowych oczkach, wtedy diabeł nie będzie w stanie obgryzać prętów podczas odsiadki (np. gdy nas nie ma) i sąsiedzi będą nas za to wielbili gdyż oszczędzimy im słuchania „muzyki” powstającej przy tej czynności, i najlepiej od razu taką klatkę mieć, wtedy małpiszon nie zazna ekstazy powstającej podczas ich piłowania i nie będzie tego próbował (wiem, bo w transporterze nie próbuje)

po dziewiąte jeśli ktoś miał już gryzonie, szczury, myszy i inne włochate stwory to niech się nastawi na to, iż z może mu się trafić taki nuter jak mój a wymaga on trylion razy więcej zaangażowania niż wyżej wymienione

po dziesiąte nutry polecałabym ludziom którzy mają dom, gdyż zawsze można wygospodarować jakiś pokój, który nuter uzna za swój i będzie mógł się tam wyżyć, poza tym nie ma sąsiadów i piłować będzie mógł ile dusza zapragnie no i ogród podejrzewam że to świetna sprawa dla nutrii

po kolejne to naprawdę fajny stwór, diabelsko inteligentny, zabawowy, bardzo o dziwo lubiący odwiedzających nas ludzi i moich podopiecznych w pracy, głównym problemem jest siła niszczycielska z jaką dewastuje moje mieszkanie, którym sama jeszcze się nie zdążyłam nacieszyć…

Pewnie narobiłam jeszcze miliony błędów wychowawczych, ale nie pamiętam ich, lecz szczerze żałuję :)
PS. Mam zamiar jutro iść do apteki, może mają jakiś spray o zapachu mentolu lub podobnym i spryskam ściany, jak się nie uda to zabije najpierw nutra a potem siebie :-)

zubra - 2011-02-09 15:19:28

kupiłam płyn przeciwko obgryzaniu paznokci (strasznie gorzki, sprawdziłam, nie polecam) i coś mentolowego do robienia inhalacji. polałam nieszczęsne resztki ścian i co?? i nic!! nadal obgryza!! cytryna nie działa, pasta do zębów też nie. jestem załamana!! spróbuje jeszcze mydła... powoli kończą mi się pomysły, jeszcze trochę i z nutra zostanie zrobiona kiełbasa...

crev - 2011-02-09 16:25:33

hehehe hmmmm, obawiam się, że takie coś nic nie da, bo malujesz tylko na powierzchni ścian, przez co, większość tego poobgryzanego spada na podłogę, ja sprawdziłbym paprykę chili, ALE!!!!!! to może bardzo poważnie zaszkodzić nutrowi,
ponoć pies może od tego zdechnąć ale to może być w 100% mit

ButterFlyNeko - 2011-02-16 15:42:31

Co by tu Wam poradzić. Wydawaj jakiś dźwięk jak go ta szmatą uderzasz, wtedy skojarzy dźwięk z uderzeniem i już na samo np. "nie" będzie reagował i nie bedzie potrzeby go bić. Abyss rozróżnia 3 polecenia: "ała" podczas zabawy, gdy ugryzie za mocno i wie, że ma puścić, "psik", kiedy wszedł w miejsce, w które mu nie wolno i ma z niego natychmiast wyjść (pod biurko, za szafkę) i w końcu "szyyyt" (trochę jak syknięcie), kiedy robi inne rzeczy, które mi się nie podobają i ma natychmiast przestać. Więc, da się, ale nutrie takich rzeczy naprawdę długo się uczą, wiec trzeba być bardzo konsekwentnym, żeby bodziec był odpowiednio zapamiętany. Rzucać bym nie radziła, raz Abyss dostał kapciem, ale tak, że nie miał pojęcia, że to ja go rzuciłam. Masakrycznie się przeraził. Był naprawdę mocno przestraszony.

Co do kolan i barania go na nie. Dominacja w każdym gatunku przejawia się tak, że osobnik wyższy rangą kieruje tymi o randze niższej, kontroluje ich ruchy, na zasadzie podejdź, odejdź. Nie wiem jak to jest u nutrii, ale na mojego szczura to działa. Czy to przy jedzeniu ("jem" pierwsza i później dopuszczam go do "resztek po mnie"), czy właśnie jak szkudzi (odganiam go od niego). Mefi pewnie nie lubi kolanek, bo wtedy "panujesz"  nad jego ruchami. Abyss też tego niecierpiał, ale przywykł. Haczyk w tym, żeby być cierpliwym i przeczekać zwierzaka. Jeśli ściągniesz go z kolan lub on sam ucieknie, a ty mu odpuścisz - wygrywa i wie, że szamotanie kiedyś Ci się znudzi i będzie mógł zejść. Jak się mu pokaże, że siedź to siedź niezależnie od wszystkiego to sie uspokoja, bo nic innego mu nie pozostanie.

Co do klatki. Ja mam kennelówkę, czyli ogromną klatkę, w której zwykle transportuje się psy. Ma przeogromne oczka. Na tyle duże, że jak Abyss był malutki to przechodził przez nie bez problemu, dzięki Bogu szybko urosła mu głowa i przestał się w nie mieścić. Więc powinna u mnie być tragedia, a jej nie ma. Trzeba to po prostu przeżyć. One w naturze są 24 h z mamą. Jak on ma zrozumieć, że jego matka czasem znika bez powodu na jakiś czas.

Co do ogrodu. Ja też mam nutrię w blokowym mieszkaniu, na malutkim metrażu. Z Abyssem zajmujemy 1 pokój (6m x 3m) i kuchnie (w niej ma klatkę) i mieszkamy tam razem z Kariną i jej psem Bimem oraz trójką szczurów. I Abyss pomimo wszystko woli mieszkanie. Podwórze jest fajne dla niego, ale na 2 - 3 jak wychodzi ze mna. Ja czytam książkę, bawię się komórką a on biega, dokazuje, zaczepia. O więź się nie martw. Skoro ja z Abyssem ją nawiązaliśmy, to Wam też się musi udać. Naprawdę duuuuuuuużo się kłóciliśmy z nutrem, ale mimo to nadal żyjemy w zgodzie.

Zapomniałabym o najważniejszym! Czy Mefi ma jakieś swoje zabaweczki? Pluszaki, szmatki, gumowe piłki, przede wszystkim drewienko? Może maluchowi najzwyczajniej w świecie się nudzi i szuka sobie czgoś do roboty obgryzając ściany?

zubra - 2011-02-21 13:12:23

zrobiłam mieszankę która zadziałała (odpukać żeby nie zapeszyć): gorzki paluszek, mentol, płyn do naczyń. pryskam tym ściany i póki co działa. hip hip hura

co do zabawek, nuter przejął moją sypialnie, ma tam klatkę z wapnem, solą i pumeksem, za drzwiami ma wielkie kartonowe pudło w którym są konary jabłoni (naprawdę grube i wielkie) i gałęzie wierzby, poza tym miliony pudełek i innych rzeczy które Mefik zbiera po całym mieszkaniu i tam zanosi. jak go najdzie ochota to wpełza tam i godzinami obgryza swoje skarby.

maskotki nie ma żadnej, gdyż włada nim żądza powiększenia rodziny a maskotkom się to nie podoba ;-)

a o ogródku myślałam w takim znaczeniu ze puści się tam dziada, on się wyszaleje i wraca spokojny do domu :-) tak jest, gdy jestem ze szkodnikiem u rodziców :-)

dzięki za rady co do klatki, nadal szukam takiej siatki, której nie będzie mógł zębami złapać, bo są dźwięki których nie potrafię znieść

ps. mefi często ma czkawkę to normalne? i pije mało wody (napije się rano i potem dopiero wieczorem, ale je dużo warzyw i owoców, więc to może dlatego?

a to zdjęcia: mały nuter po kąpieli w zlewie

http://img141.imageshack.us/img141/4779/1a6.jpg

duży nuter

http://img269.imageshack.us/img269/7875/pict0018fw.jpg

narazie tyle bo aparatu nadal niet

http://img404.imageshack.us/img404/6592/pict0021ay.jpg

ButterFlyNeko - 2011-02-24 12:26:08

Matko! Jaki on dojrzaly :D Abyss akurat pluszakow nie gwalcil, czym bylam mocno zdziwiona :D Za to nadal gwalci psa i sam siebie :P Dobrze, ze mieszanka skutkuje, oby tak dalej. Co do tego, ze nie potrafisz zniesc dzwiekow obryzanej klatki, to doskonale Cie rozumiem. Wystarczy, ze przejrzysz moje wczesniejsze posty w wdziale Abyss. Mamy ten sam problem. Dzwiek dzwoniacego pod zebami metalu doprowadza mnie do szalu... Trzymajcie sie tam oboje!

crev - 2011-02-24 17:22:50

zubra to jest pociemniony standard?

zubra - 2011-02-27 16:09:57

dzięki za słowa otuchy, na razie jeszcze żyjemy, powiedzmy że w zgodzie :-)


nie mam pojęcia jaka to odmiana barwna, trzeba zapytać Welli :-)

w sumie to ja nie słyszę piłowania klatki bo gad obrzydliwy jest tam zamykany jak mnie nie ma w domu (najdłużej co drugi  weekend na 36 h ale daje rade), do pracy go nie zabieram zbyt często bo z transporterem to jest 6,5 kg noszenia,a z przystanku mam kawałek drogi. dopóki sąsiedzi się nie skarżą na hałasy i dziwne dźwięki (odpukać) to jest ok.

w nocy stwór śpi, o zgrozo, na łóżku, na podkładach żeby chronić jakże cenny materac, i na swoim ręczniku. na szczęście trzyma się swojego terytorium i nie pełza w nocy, a leje też tam gdzie może, no chyba że mu zgrabny tyłek wyjdzie poza podkład, ale to żadko się zdarza.

zdecydowałam się na zakup transportera dla psa, będzie służył jako więzienie dla nutra (ciekawe skąd wpadł mi ten pomysł do głowy ;-) ), gdyż ostatnio kuweta w klatce została nadgryziona w stopniu znacznym i niedługo będzie otwór wielkości nutrowego tyłka...

Wela - 2011-03-01 14:49:44

Crev, tak, to pociemniony standart. śliczny, nareszcie doczekalismy się jego boskich zdjęć. Powodzenia w dalszej wspólegzystencji :)

zubra - 2011-03-21 14:27:39

ktoś porwał mojego mefiego i podrzucił jakąś inną nutrię!!

zmiany nadeszły :-)

klatka wielka jest i nuter nie obgryza prętów (hura!), ma w niej półkę na której śpi na swoim ulubionym kocyku gdy mnie nie ma w domu, a gdy jestem w nocy nie wpełza już na moje łóżko (hip hip hura), śpi na podłodze na ulubionym kocyku który sam sobie wyciąga z klatki.

ściany są uratowane, w sumie to nie wiem dlaczego :-) chyba mu się znudziły bo od dawna nie psikam ich cudownie pachnącym roztworem.

generalnie jest jakiś taki bardziej przytulaśny i nadal pełny dziwacznych pomysłów

pozdrawiam wesoło

zubra - 2012-01-13 18:16:41

widzę ze forum z lekka zamarło.

mam pytanie: czy chce ktoś się zaopiekować nutrem mym? jeśli tak to proszę o kontakt w tym wątku.

musi to być osoba z domem i ogrodem, gdyż według moich obserwacji im zwierzak starszy tym gorzej znosi miejskie warunki, zwłaszcza ze zaznał "wolności" podwórkowej, ogrodzenie (kojec) powinien być szczelny, bez jakichkolwiek dziur i bez możliwości przegryzienia.


płeć: samiec
wiek: ok 1,5 roku

nie jest nauczony chodzić na smyczy,
świetnie dogaduje się z kurami (obserwacje wakacyjne),
nie korzysta z kuwety,
po poznaniu i oswojeniu się z nową osobą przyjacielski
lubi głaskanie ale w ograniczonych dawkach
nie jest uzależniony od obecności człowieka jednak kontakt z takowym wskazany :-)
uparty

CZEKAM NA PRZEMYŚLANE PROPOZYCJE!!

odbiór osobisty w gliwicach lub oświęcimiu

crev - 2012-01-14 15:21:38

nie zamarło, tylko wszyscy wszystko już wiedzą i o nic nie pytają ;)

ButterFlyNeko - 2012-12-07 19:29:13

Ja powróciłam, jak córka marnotrawna :) Wybaczcie :D

gopv białystok budowa domu wrocław specjalista Google Ads