Forum o Nutriach
Ja chciałbym, tak skromnie się przywitać
Mam już swoje pierwsze zwierzątka, i choć oswajanie idzie mi dość topornie to mam nadzieje, że z ich dziećmi już sobie poradzę lepiej.
Powiedzcie mi, bo trafiłem tu kilka dni temu, czy to forum jest aktywne?
Jeśli znacie jakieś fajne strony nutriowe to możecie mi coś polecić, jak trochę się ogarnę postaram się dołączyć do Was na całego.
Pzd
Offline
Użytkownik
Forum jest aktywne. Pisujemy sporadycznie, bo obie (ja i Wela) mamy sporo na głowie. Powodzenia ze stworami
Offline
Użytkownik
Najlepiej pluszaka, ale takiego zeby nie mial zbyt dlugich wlosow, bo nutria je wyszarpie
Offline
moje zwierzątka nie są jeszcze na tyle oswojone aby dać im pluszaka tak sądzę, jakiś czas temu kupiłem je z fermy i póki co trzymam w starym "pomieszczeniu gospodarczym", mają tam dobrze, już dają się głaskać (choć tylko podczas jedzenia) i generalnie rozpoznają komendę "sio"
jeśli wszystko dobrze pójdzie to jedno młode będzie trzymane u mnie w domu a resztę pewnie oswoję i będę szukał chętnych
choć nie powiem, że nie marzyło by mi się nutriowe-zoo
Ostatnio edytowany przez crev (2010-12-02 10:44:35)
Offline
fajnie, ze mamy nowego miłośnika. Napisz skąd masz nutrie, i jesli to mozliwe to daj zdjęcia. Zabawka dla nutrii całkiem fajna, u mnie sprawdzona to taka psia kosc z twardej gumy, zawieszona na sznurku jakies 20cm nad ziemią, chociaz dorosłe to juz się tak spontanicznie nie bawią
Offline
Użytkownik
Czekamy z niecierpliwoscia
Offline
ok, to aby się po cichutku zareklamować i pokazać zdjęcia zapraszam na stronę
http://crev.eu/nutrie/
Ostatnio edytowany przez crev (2010-12-11 19:14:51)
Offline
Z wielkopolski, ale czasem odwiedzam Warszawę także jeśli będą młode to pewnie będzie możliwość gdzieś się spotkać
Wstępnie już staram się je oswoić, tzn poza jedną grenlandką jakoś sobie z innymi radzę - co oczywiście nie znaczy, że poradziłem już sobie z podżeraniem butów i rękawiczek.
Czy wasze nutrie też są wiecznie głodne?
Offline
Użytkownik
Ślicznoty Abyss wiecznie jest glodny. Jak tylko slyszy, ze grzebie cos w kuchni natychmiast przybiega, a jak mu nic nie dam to i tak biega za mna z 10 w nadziei, że cos mu odpale z mojego jedzenia. Jem i tylko spod stołka slysze: hmmm, hmmm, hmmmm, HYMMMMM.....
BTW butów ostatnio Karinkowi zjadl pare kozakow (bo sie suszyly pod kaloryferem) i jestem o 50 zl leżejsza.... <buc>
Ostatnio edytowany przez ButterFlyNeko (2010-12-11 23:31:44)
Offline